Środa, świt. Plan prosty: otworzyć oczy, wylezźć z łóżka i pojechać zrobić fotkę księżycowi wschodzącemu nad akacjami. Wszystko poszło zgodnie z planem, choć najwięcej czasu zajęły te dwa pierwsze punkty.
Na miejscu jestem za wcześnie, ale widzę, że nad akacjami krążą kruki. Szybko rozstawiam statyw, kieruję obiektyw w tamtą stronę i strzelam serię zdjęć. W ostatniej chwili, bo ptaki zaraz odleciały. To właśnie to ujęcie z krukami okazało się dla mnie najlepszym z całego poranka. Choć, przyznam, pozostałe też mają swój klimat.





Wow!♡
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba