Złote sierpniowe wieczory… Mam nadzieję oglądać ich w bieżącym miesiącu przynajmniej kilka razy. Złocące się zboża, czerwone Bizony, których w mojej okolicy wciąż wiele, bele słomy. Niespieszne spacery polnymi drogami i zapachy lata.
W powietrzu czuć już lekki powiew końcówki wakacji, ale to właśnie teraz kolory nabierają głębi. Trzeba tylko dać się ponieść temu rytmowi i pozwolić sierpniowi działać swoje czary.




