Pozostaję monotematyczny i nadal publikuję zdjęcia z moich czerwcowych wschodów słońca. No nie moja wina, że w tym miesiącu tyle zimnych i mniej lub bardziej mglistych poranków. Tym razem trzy zdjęcia znad żwirowni, gdzie jeszcze przed wschodem słońca nad wodą tu i ówdzie unosiły się lekkie mgiełki.



