Z zimowych wypraw

Czasami wystarczy wyjść z domu, by doświadczyć prawdziwej magii. Kilka ostatnich wieczorów spędziłem na rowerowych wyprawach po najbliższej okolicy, podziwiając spektakle, które zafundowały mi niebo i słońce.
Zachody były intensywne, pełne barw – od złota i pomarańczu po głębokie czerwienie. Choć chłód i wiatr dawały się we znaki, nie były w stanie mnie powstrzymać przed wyjściem na rower. Jazda w takiej scenerii to czysta przyjemność, a zatrzymanie się na chwilę, by uchwycić te ulotne momenty na zdjęciach, sprawia, że każdy z tych wieczorów pozostaje we wspomnieniach na dłużej.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz