Jak dla mnie każdy wrześniowy dzień może się tak zaczynać. Zawsze mnie to wręcz hipnotyzuje. Przemierzam okolicę jak w jakiejś matni. Chwilami zastanawiając się, czy to jawa, czy może sen.



Jak dla mnie każdy wrześniowy dzień może się tak zaczynać. Zawsze mnie to wręcz hipnotyzuje. Przemierzam okolicę jak w jakiejś matni. Chwilami zastanawiając się, czy to jawa, czy może sen.


