Zawsze uważnie śledzę radary pogodowe, zanim wyjadę na rower i według mnie nie powinno było padać. Po jakimś czasie zaczęły jednak zbierać się ciemne chmury. Zawróciłem w stronę domu, ale ich widok tak mnie fascynował, że co raz zatrzymywałem się, by robić zdjęcia.
A burza była coraz bliżej. Pewnie to nierozsądne, ale coś mnie tam trzymało i kazało podziwiać i fotografować. Udało się i zrobić fotki i przemoczyć ciuchy. Ale tylko trochę 😉
![](https://witoldochal.blog/wp-content/uploads/2024/06/2024-06-13-01.jpg)
![](https://witoldochal.blog/wp-content/uploads/2024/06/2024-06-13-02.jpg)
![](https://witoldochal.blog/wp-content/uploads/2024/06/2024-06-13-03.jpg)
![](https://witoldochal.blog/wp-content/uploads/2024/06/2024-06-13-04.jpg)