Udany kadr

Jak się aktywnie spędza czas, to w moim wieku trzeba się liczyć z kontuzjami. Z taką właśnie się borykam od jakiegoś czasu, ale w sobotę nie wytrzymałem i wskoczyłem na rower, żeby choć chwilę pojeździć. W najcieplejszym momencie dnia było 13°C na plusie i większość dnia świeciło słońce, więc musiałem to wykorzystać.

Wybrałem się późnym popołudniem, aby złapać może jakiś zachód słońca, bo dawno nie fotografowałem. Może szału na niebie nie było, ale w ulubionych miejscówkach zazwyczaj można liczyć na udany kadr.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz