Takie wieczory, jak ten potrafią mnie wprowadzić w nastrój jakbym był w hipnozie. Jednym okiem chłonę obrazy, drugim patrzę w obiektyw. Działam automatycznie. Po wszystkim budzę się z tego dziwnego letargu, a obrazy mam nie tylko zarejestrowane na karcie pamięci, ale również w głowie.


FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE GLINIK ZACHÓD SŁOŃCA ZŁOTA GODZINA DROGA WIOSNA
Oj tak, takimi widokami można się zahipnotyzować. 🙂
PolubieniePolubienie
Dokładnie tak 🙂
PolubieniePolubienie
Spokój wieczoru, pięknie! 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie